Szukaj na tym blogu

piątek, 10 sierpnia 2012

Be klasa

Jeszcze nie dawno w B klasie miała zagrać Polonia. Król jednak przeniósł do stolicy swój majątek i Czarne Koszule będą występowały w Ekstraklasie. Piłka od życia niczym się nie rożni i też nie lubi próżni.W B klasie wylądował więc Hutnik Warszawa, który nie otrzymał licencję na grę w III lidze. Tym razem jednak jakoś wszystko odbyło się w ciszy.

Co było powodem takiej decyzji? Długi narobione przez poprzednich właścicieli wobec ZUS i Urzędu Skarbowego- to na pewno. Sam prezes Maciej Purchała  w wywiadzie dla (pół)oficjalnego portalu klubu (hutnikwarszawa.pl) przyznaje, że w 2010 roku było to około 600 tysięcy złotych. Dziś może być to kwota połowę mniejsza. Podjęte były próby rozłożenia długu na raty ale pierwsza wpłata wynosić musiała by 200 tysięcy złotych- można przeczytać w wywiadzie z Prezesem. W klubie czuć także wielki żal do MZPN za podjęcie takiej decyzji. Czuć to w oficjalnych wypowiedziach jak i na forach. Zwłaszcza, że zdaniem Hutnika wszystko było w porządku. 
Inaczej cala sprawę widzi MZPN w mailu, który otrzymałem "Przez prawie dwa lata ZUS i Urząd Skarbowy nie określił zadłużenia BKS Hutnik Warszawa.  Ponadto klub nie przedstawił nam żadnych zaświadczeń z tych instytucji, ugody rozłożenia na raty, umorzenia itp. – To nie Mazowiecki ZPN posiada kompetencje rozłożenia na raty obecnych zadłużeń. Przez sezon 2011/2012 BKS Hutnik posiadał licencję warunkowo – zarówno dotyczyło to zadłużenia jak również infrastruktury sportowej. Przegniemy wyjaśnić, że nie ma przeszkód aby klub BKS Hutnik występował w Lidze Okręgowej, to samo dotyczy drużyn młodzieżowych. Zespół do „B” klasy zgłosił nowy podmiot „Hutnik” Warszawa Sp. z o.o.
Hutnikowi jako BKS Hutnik nie opłaca się grać ze starymi długami w Lidze Okręgowej. Dlatego, powstała nowa spółka bez długów i zaczyna wszystko od zera. Od ligowego zera oraz z zerem na koncie ale nie na minusie. Trochę już ten tekst trąci Pulsem Biznesu a nie sportem więc po woli kończę. 
Dla miłośników teorii spiskowych dodam jeszcze wątek poruszany również forach - to osoba Andrzeja.B, który jest nieoficjalnym trenerem piłkarzy Hutnika. Może ktoś chciał ukarać klub za nieoficjalną współpracę z "Małym Fryzjerem" oskarżonym o ustawienie 80 meczów.
Tak czy (siu)siak szkoda kolejnego miejsca w którym młodzi piłkarze z Warszawy mogli pograć w piłkę na jakimś poziomie. Chociaż wszyscy dostali ofertę grania na takich samych warunkach w B klasie co i w III lidze to jednak są sportowcami, mają swoje ambicje więc pewnie większość poszuka innych klubów żeby się rozwijać. Dodam jeszcze, że w 1995 roku Hutnik grał na zapleczu Ekstraklasy. Teraz grać będą z takimi drużynami jak PUG Bielany, Impet Łajsk, Pogoń Zegrze oraz Kamionek Warszawa.   

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz