Szukaj na tym blogu

niedziela, 27 maja 2012

Londyn wezwał na Kępe Potocką

13. Piknik Olimpijski pod hasłem "Londyn wzywa"okazał się dużym sukcesem. Sobotnia impreza rozpoczęła się przed godziną dwunastą na Kempie Potockiej, w okolicy Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Od samego rana przez cały park przewijały tłumy fanów sportu. Były to całe cały rodziny, które w sportowym klimacie chciały spędzić wolny czas. Piknik można uznać za sukces.

Przyznam szczerze, że trochę obawiałem się o frekwencje 13. Pikniku Olimpijskiego. Zainteresowanie Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie w naszym kraju zeszło na dalszy plan. Pierwszeństwo ma Euro 2012. Jednak w rozmowie ze mną sekretarz PKOL - Adam Krzeszewski uspokajał "Dzisiaj mamy Euro i to jest dla nas najważniejsza impreza sportowa rozgrywana w Polsce i myślę, że my się łączymy w dopingu. Natomiast już niedługo zacznie się szum medialny wokół Igrzysk i myślę, że te trzy tygodnie między meczem finałowym na Euro a ceremonią inauguracji Igrzysk wystarczą do tego żeby wypromować Igrzyska. A jest druga, dobra strona medalu. Nasi zawodnicy mają dzięki temu spokój i mogą się bez przeszkód przygotowywać do startów." Cała rodzina olimpijska liczy, że w Londynie zdobędziemy nie mniej medali niż w Pekinie."Oby więcej więcej niż 10.Obyśmy zdobyli jak najwięcej medali" - powiedział Adam Krzeszewski.

Wracając do pikniku - ci którzy przyszli nie mają prawa żałować. Piękna pogoda sprzyjała zapoznaniu się z  ideami olimpizmu, walki fair play oraz poznaniem nowych sportów. Oprócz możliwości kibicowania w takich konkurencjach jak skok wzwyż, skok w dal, czy zapasy, w kilku dyscyplinach mogliśmy sami wziąć udział (piłka nożna, tenis stołowy, siatkówka plażowa). Nie zabrało także sportów, mniej znanych w Polsce (BMX, deskorolka, lacrosse, taekwondo olimpijskie). Oraz takich, których na Igrzyskach (póki co) nie zobaczymy (futbol amerykański, szachy). Można było spotkać także wielu znanych byłych i aktualnych sportowców, wziąć autograf, zapytać jak wyglądają Igrzyska olimpijskie z perspektywy uczestnika. Na specjalnych sercach chętni mogli napisać, dlaczego kochają Polskę. Także łasuchy znalazły dla siebie specjalne stanowiska. Dla każdego coś miłego.

Jeśli na tę imprezę patrzył z góry Pierre de Coubertin, to na pewno może czuć dużą satysfakcję i dumę, z faktu że warto było wskrzesić Igrzyska Olimpijskie dla przyszłych pokoleń. Ich idea jest ciągle aktualna. I mimo ciągłego pościgu, w myśl hasła "Szybciej, wyżej dalej", to jednak wciąż sam udział w rywalizacji sportowej pozostaje ważny i prestiżowy. 

Jeśli Euro nazywane jest samczymi igrzyskami to czym są Igrzyska Olimpijskie? W starożytnej Grecji, rywalizację w Olimpii oglądać mogli tylko mężczyźni, dziś to prawdziwe święto sportu dla wszystkich.

Póki co cieszymy się Piknikiem Olimpijskim. Kiedyś może doczekamy się Igrzysk Olimpijskich w Warszawie. Pierwsze plany zorganizowania tego turnieju w stolicy pojawiły się już w 1937 roku, kiedy prezydentem był Stefan Starzyński. Ale o tym szerzej niedługo! 


1 komentarz:

  1. skoro mamy Euro to mozemy iść dalej i robić olimpiadę.. najlepiej tę najbliższą za 4 lata:)

    OdpowiedzUsuń