Szukaj na tym blogu

wtorek, 17 lipca 2012

JW Destrucion Derby

W 2008 roku Józef Wojciechowski kupił sobie zabawkę w postaci drużyny z Ekstraklasy. Po pewnym czasie jej ciężar przerósł go. Zamiast zysków pojawiały się kolejne koszty. Z roku na rok szło mu co raz gorzej. Zabawka przestała cieszyć. Powiedział więc pas i wystawił ją na aukcji (prawie) internetowej za 5 mln złotych (Groclin podobno nabył za 20 mln). Ekstraklasę za ekstra kasę kupiły więc Katowice. Pewnie też się pobawią, sparzą i puszczą w Polskę licencję, bo sami nie umieli zbudować swoich struktur i awansować. A piłka nożna odpłaca się tylko cierpliwym co pokazał Śląsk Wrocław. Mogli pójść na skróty i kupić licencję z Grodziska jednak sami postarali się o awans i wkrótce zdobyli wicemistrzostwo i mistrzostwo Polski. Wróćmy jednak do "Czarnych Koszul".

Szkoda kibiców, którzy listy piszą, wylewają krokodyle łzy na forach mówiąc o tradycji. Czy z Glasgow Rangers po 139 latach istnieniach ktoś się w Szkocji bawił w tradycje? Wiem, że Polonia istnieje sto lat, że na jej mecze chodzili bohaterowie serialu „Dom”, kibicem był tytułowy Jan Serce. Polonia gościła również w książce do przerwy 0-1. Niestety pan Prezes rozpieścił swoich graczy i naszą piłkę kopaną. Dał bajeczne kontakty zawodnikom, któtrzy nie mieli tyle umiejętności. Nie ma co się cieszyć się był mecenasem naszego futbolu. Czy wspierał szkolenie? Nie! Czy Na Konwiktorskiej były jakieś struktury rozwoju talentów? Czy chłopak w wieku lat 6 przychodząc na Polonię mógł mięć nadzieje że tam zagra tam za 11 lat? Nie! Zresztą najpierw musiał by być wykupiony z MKS Polonii, czyli według przepisów innego klubu.
Szkoda, że w 2008 roku, kiedy prezes Wojciechowski kupił awans i powstała drużyna rezerw Polonia II Warszawa nie została ona przejęta przez kibiców i miłośników „Czarnych Koszul”. Czy wtedy wszyscy zapomnieli o tradycji i o tym, że zespół formalnie gra na licencji drużyny z Wielkopolski pod nazwą Polonia. Na początku rezerwom grającym wtedy w IV lidze dobrze szło i po rundzie jesiennej byli nawet wiceliderem. Grali tam nawet byli reprezentanci Polski a trenerem był Igor Gołaszewski. Nie było to jednak w smak Prezesowi, który skutecznie uprzykrzał życie zawodnikom nie płacąc im pensji lub fundując ośmiogodzinne pobyty w klubie z podpisywaniem listy u rzecznika. Ostatecznie Polonia II rozwiązano po rundzie jesiennej. Jednak można z tego było zrobić klub zarządzany przez sympatyków „Czarnych Koszul”, grający na poziomie III ligi i sukcesywnie awansujący. Grali by tam chłopaki z Muranowa i okolic dla których w klubie Wojciechowskiego nie było miejsca bo ściągano jakieś wynalazki w stylu Tomasa Kulcsara innych bogatych rezerwowych.
Szansa na pracę u podstaw nadarza się teraz. Są kluby, które z ligowej szarości wróciły do Ekstraklasy lub na jej zaplecze jak choćby Lechia Gdańsk czy Okocimski KS Brzesko. Warto tylko poszukać mądrych menedżerów a nie biznesmenów w stylu JW.
Wygląda na to, że Polonia wystartuje od B-klasy a trenerem będzie Michał Libich. W zespole zagra m.in Piotrowie Dziewicki oraz Stokowiec, wsparci chłopcami z rocznika 1995 MKS Polonii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz