Szukaj na tym blogu

wtorek, 24 lipca 2012

Kręcą dookoła Mazowsza

„Ktoś tu kręci” - pomyślałem jadąc na Teren Wyścigów Konnych. I nie chodzi mi tu o nikogo z PSL, tylko o miłośników ostrego kręcenia po szosie. Właśnie wystartował 55. Wyścig Dookoła Mazowsza. Na starcie stanęło prawie stu pięćdziesięciu kolarzy z dwudziestu ekip.  Nie tylko zawodowych, ale i amatorskich.

Wyścig rozpoczął się od prezentacji drużyn. W tym roku udało zebrać się całkiem ciekawy peleton. Ścigać będą się  BDC MarcPol (z Robertem Radoszem oraz Adamem Wodeckim), Bank BGŻ (Mariusz Witecki, Tomasz Smoleń), CCC Polsat Polkowice (lider BGŻ Proligi Marek Rutkiewicz i Sylwester Janiszewski). Kibice kolarzy Legii mogli się trochę zdziwić, gdy zobaczyli swoich ulubieńców jadących pod szyldem reprezentacji Wojska. A może zdziwiłem się tylko ja? Wracają co rzeczy nie zabrakło reprezentacji Czech, Ukrainy, dwóch drużyn z Holandii, jednej z Anglii, ekipy ISD Lampre Continental, Dukli Trencin. Na starcie pojawiła się również Reprezentacja Polski do lat 23. Z awizowanych ekip zabrakło jedynie niemieckiej ekipy Nutrixxion, której samochód doznał awarii pod Frankfurtem i dojechać mają na wtorkowe zawody. Wyniki prologu nie liczą się do klasyfikacji generalnej, więc nic im za to nie grozi. 

O godzinie 18 Memoriałem Marka Cichosza, zmarłego w tym roku kolarza  Legii, rozpoczęły się zmagania w ramach Wyścigu Dookoła Mazowsza. "Ten pomysł zrodził się spontanicznie, organizujemy rożne aukcje dla jego rodziny która znalazła się w trudnej sytuacji." Mówi dyrektor wyścigu Marcin Wasiołek. "Przede wszystkim to był bardzo fajny chłopak, bardzo dobry człowiek i chcemy o nim pamiętać. Ponieważ miał 33 lata był niezwykle ułożony człowiek, bardzo ciepły, pomagał młodszym zawodnikom, był postaciom bardzo lubianą w peletonie, także zasłużył sobie na to żeby o nim pamiętać."
Przed startem zawodnicy uczcili jego pamięć minutą ciszy.

Kolarze mieli do przejechania 50 kilometrów (18 okrążeń). Zabawne było to, że w ogół było pełno ograniczeń prędkości do 50 kilometrów na godzinę, a zwłaszcza w połowie wyścigu ta wartość musiała być przekraczana. Na szczęście stróżów prawa nie było w pobliżu, bo nie wyrobiliby się z wypisywaniem mandatów :) Był to zaledwie prolog przed czekającymi ich zmaganiami. Cześć zawodników po pewnym czasie odpuszczała, bo jak wspomniałem wyniki nie liczyły się do generalki. Kryterium przy Torze na Służewcu wygrał Sylwester Janiszewski z CCC Polsat Polkowice, ale żółtą koszulkę założył jego klubowy kolega  Grzegorz Stępniak. Jak zapowiadają organizatorzy Wyścig Dookoła Mazowsza jest doskonałą impreza dla sprinterów i tu będą mieli okazję że by się wyszaleć.

Ja żałuje, że byłem świadkiem kolejnych zawodów które rozegrne zostały trochę na uboczu. Kibiców było nie wielu. Czy to wina tego, że start był w tygodniu? Choć przecież było to już w godzinach po południowych. Czy może ludziom po prostu już się nie chce nigdzie chodzić. A może impreza była słabo rozleklamowana? Już nie mówię o plakatach, ale o jakiejś imprezie poprzedzającej? Reklamie na portalach społecznościowych itp. Bo miło, że jest organizowany wyścig z tradycjami po raz 55., wszystko się kręci tylko żeby w końcu nie spadł łańcuch i nie było lamentu i wielkiej kraksy. Bo szkoda by była. Dlatego jeśli ktoś może zapraszam na trasę. 

Plan na następne dni.

25 LIPCA – ŚRODA – MODLIN I ETAP -180KM
26 LIPCA -CZWARTEK -NOWY DWÓR MAZOWIECKI II ETAP -187KM
27 LIPCA -PIATEK -KOZIENICE III ETAP -177KM
28 LIPCA -SOBOTA -SZYDŁOWIEC IV ETAP -JAZDA NA CZAS.-24km





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz