Szukaj na tym blogu

wtorek, 4 września 2012

"Jakoś super nie jest "- wywiad z trenerem piłkarzy ręcznych AZS UW Witoldem Rzepką

To już ostatnia prosta w przygotowaniach szczypiornistów AZS Uniwersytetu Warszawskiego do sezonu. Ostatni tydzień dla zawodników z Warszawy był bardzo pracowity. Po Mistrzostwach Polskich AZS, w  których zajęli drugie miejsce. W miniony weekend w hali przy Banacha zawodnicy z UW byli gospodarzem międzynarodowego turnieju piłki ręcznej. Jak na gospodarza byli bardzo gościnni, gdyż przegrali wszystkie mecze. Zapraszam na wywiad z trenerem AZS UW - Witoldem Rzepką.

R.Z.: Przygotowania rozpoczęliście od burzy związanej z odejściem firmy Zepter. Widzę, jednak że gracie z logiem tej firmy na koszulkach. Jak wygląda teraz współpraca? 
W.Rz.: W nazwie nie mamy już nazwy firmy Zepter, nie jest ona naszym sponsorem tytularnym. Bardziej jest naszym sponsorem okazjonalnym, więc reklamę ich będziemy mieli na naszym sprzęcie. Niestety jakoś super  nie jest. Niestety, mamy tylko to co do dostaniemy z miasta i to co od klubu, który nas wspiera. Razem mamy tego o połowę mniej niż w ubiegłym sezonie a  to jest duża strata. Budżet też miał wpływ na nasze przygotowania. Nie mogliśmy wziąć udziału w żadnym, zgrupowaniu wyjazdowym. Tak to też byśmy się inaczej przygotowywali bo wtedy można dwie- trzy jednostki dziennie robić. Natomiast tu na miejscu raz w tygodniu staraliśmy się robić dwie jednostki, gdyż niektórzy chłopcy mieli różne zajęcia, prace sprawy osobiste. Przeważnie to trenowaliśmy raz dziennie.

R.Z.:Podczas turnieju, którego byliście gospodarzami przegraliście wszystkie trzy mecze : z Kronon Grodno, MKS Kalisz i Control Process Tarnów. Skąd taka duża gościna dla przyjezdnych?
W.Rz.: Trzeba powiedzieć, że wypadliśmy bardzo słabo. Myślę, że pewien wpływ na to miała również sytuacja kadrowa bo zabrakło dwóch podstawowych graczy, przydatnych dla zespołu czyli Wolskiego i Nowaka. Nie grali oni z powodu kontuzji. Musieliśmy ich wyłączyć z kadry, żeby przyoszczędzić na ligę.Jeżeli wypada nam takich dwóch kluczowych graczy z siódemki, a pozostali nie są zgrani gdyż to są jeszcze nowe ustawienia. Na boisku grało praktycznie dwóch zawodników z poprzedniego sezonu i czterech nowych. Gra się ciężko wtedy. I zdajemy sobie sprawę, że debiut tych "uzupełniaczy" podstawowego składu nie wypadł nie optymistycznie.

R.Z .: Inauguracja sezonu I ligi już za dwa tygodnie i mecz z Legionowem. Jak pracować będziecie do tego czasu? 

W.Rz.:  Co zrobić żeby było lepiej?Przede wszystkim dużo czasu musimy poświęcić na zgranie na elementy taktyczne. Oczywiście też chcemy żeby motoryka była na wyższym poziomie bo myślę, że jesteśmy podmećzeni taką duża ilością grania. W ostatnim czasie nie trenowaliśmy w ogóle tylko graliśmy na mistrzostwach AZS i teraz ten turniej.Także te zmęczenia się nakładały.Brak treningu i duża ilość grania też nie najlepiej wpływa na dyspozycję.

R.Z.: W zeszłym sezonie graliście w barażach walcząc o Ekstraklasę. Teraz nie macie już takiego wsparcia sponsora. Jakie więc plany ma na ten sezon ma AZS UW?
W.Rz.: Chcemy walczyć o górna połówkę tabeli, żeby dało to nam spokojny byt.    

3 komentarze:

  1. Poważnej refleksji na temat oceny stanu przygotowania zespołu do sezonu u trenera nie stwierdzam. Niestety! Co do "górnej połówki tabeli" to dobrze jest ... pomarzyć. Z taką grą to lanie dostaniemy od każdej ekipy jaka zechce z nami zagrać. Czas przejrzeć na oczy i dać sobie spokój Panie Trenerze. Był wielki sukces i brawa. Dziś zespół nie chce już z Panem (Panami) pracować i dał temu wyraz w całym turnieju.

    OdpowiedzUsuń
  2. A no taka prawda...ale wsrod zaiteresowanych jest wuedza ze jest czkowuek niejaki Rzeznik z Cetniewa ktory napewno przygotowalbu druzyne w duzo lepszy sposob ale nie dane bylo Mu sluzyc chociazby rada a wskazowki jego sa mega cenne....dobrze ze druga druzyna zyskala Trenera z Prawdziwego Zdarzenia:-)

    OdpowiedzUsuń