Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 3 września 2012

Zmagania AZS na Banacha

Pierwsze Mistrzostwa Polski AZS w futsalu mężczyzn przeszły do historii. Ci którzy choć na chwilę zajrzeli do hali przy ulicy Banacha nie zawiedli się. Parkiet piszczał, piłka krążyła od podeszwy do podeszwy, siatka trzepotała po golach wiele razy. Na koniec wygrali... nie Ci na których stawiano. Czyli, było wszystko czego trzeba, żeby promować dyscyplinę, no może oprócz tłumów fanów, ale Ci mają szanse na rehabilitację w trakcie sezonu.

Mistrzami Polski AZS został AZS Uniwersytet Śląski Katowice mając na koncie dwa zwycięstwa i jeden remis.Ekipę z Warszawy, Ślązacy pokonali 5:2 już w meczu otwarcia turnieju jeszcze w sobotę.Tego samego dnia Uniwersytet Gdański pokonał AZS UMCS Lublin 10:1 i potwierdził, że przyjechał tu po zwycięstwo. Wszystko zmieniły jednak sobotnie mecze. W trzecim meczu AZS UW pokonał najsłabszą ekipę AZS UMCS Lublin 5:0. W meczu zespołów, które zagrają w Ekstraklasie czyli AZS Uniwersytet Gdański i AZS UŚ Katowice padł wynik 5:7. Zespół ze Śląska niespodziewanie choć zasłużenie stał się liderem." Zdecydowanie uważam, że lepiej poukładaną drużyna jest zespół Śląski"- powiedział po turnieju Grzegorz Och, który w tym turnieju pełnił rolę grającego trenera." Z kolej UG ma lepszą ekipę kadrowo, ale za to grają bardziej indywidualnie." O srebrnym medalu miał zdecydować więc mecz pomiędzy I ligowym AZS Uniwersytet Warszawski a grającym "piętro wyżej" AZS Uniwersytetem Gdańskim. Do złota w meczu AZS UŚ Katowice z AZS UMCS Lublin, tym pierwszym wystarczył remis. Była to tylko formalność.

Och-Teatr

Więcej emocji niż ostatni mecz pomiędzy AZS UŚ a AZS UMCS zakończony remisem 2:2 przyniosło wcześniejsze spotkanie pomiędzy AZS UW a AZS UG. Drużyna z Gdańska rozpoczęła z wysokiego C. Gdyby to była gra w statki to powiedziałbym, że zatopiła trzymasztowiec pakując szybko trzy gole do bramki Michała Kozłowskiego. Zawodnik, który został wybrany bramkarzem turnieju, nie miał szans przy każdej z akcji, gdyż praktycznie z bliska gdańszczanie wpychali mu piłkę za linię. Dla AZS UW już w 7 minucie, rozpoczął się prawdziwy etap górski przy którym Vuelata to spacerek. Sygnał do odrabiania strat dał Grzegorz Och w 13 minucie. Później Przemysław Cegiełko z bliska zdobył kontaktowego gola (chociaż myślałem, że trafi w leżącego bramkarza). Wynikiem 2:3 zakończyła się pierwsza połowa. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania sędzia odgwizdał rzut karny na korzyść AZS UW i gol Rafała Prażucha doprowadza do remisu. Wszystkim cały czas dyrygował Grzegorz Och, który nawet nie wiem czy na dłużej schodził z placu gry. W 25 minucie zdobywa on gola na 4:3 dla gospodarzy a po trzech minutach jego zespół prowadzi już 5:3. Tego rozbity Gdańsk się nie spodziewał. Próbują wycofać w końcówce meczu bramkarza, co przynosi efekt i zdobywają gola na 5:4. Nerwowa końcówka wisi w powietrzu. Ale zespół z Trójmiasta fauluje po raz szósty i przedłużony rzut karny wykonuje grający swoje przedstawienie - Grzegorz Och strzelając czwartego gola w tym meczu. Po chwili rywale robią błąd przy rozegraniu piłki i Cegiełko równo z syreną strzela na 7:4 dla AZS UW! Srebro dla AZS UW! Po spotkaniu gracz meczu i trener AZS UW powiedział "Biorąc uwagę, że mieliśmy za sobą trzy jednostki treningowe to chłopaki zaprezentowali się naprawdę dobrze. Pierwszy mecz to niestety pierwsze śliwki robaczywki ale po tak długiej przerwie nie można było się zbyt wiele się spodziewać. Ale z meczu na mecz jest co raz lepiej i myślę, że na prawdę w tym sezonie możemy powalczyć o awans do najwyższej ligi futsalu". 
Oby teraz srebrny medal zamienił się na trochę srebra i stypendia dla zawodników bo smutne jest to, że cześć zawodników rezygnuje z futsalu bo więcej zarobi w okręgówce!!! niż w I lidze w futsalu. A takich spektakli  chciałoby się oglądać więcej. 

 Klasyfikacja końcowa I MP AZS
1. AZS UŚ Katowice (2 zwycięstwa, 1 remis)
2. AZS Uniwersytet Warszawski (2 zwycięstwa, 1 porażka)
3. AZS Uniwersytet Gdański (1 zwycięstwo, 2 porażki)
4. AZS UMCS Lublin (1 remis, 2 porażki)
Najlepszy zawodnik: Robert Satora (AZS UŚ)
Najlepszy snajper: Wojciech Pawicki - 9 goli (AZS UG)
Najlepszy bramkarz: Michał Kozłowski (AZS UW)



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz